Rosja musiała rozmieścić najnowocześniejsze systemy obrony powietrznej na Krymie, ponieważ kompleksy S-400 nie są w stanie poradzić sobie z atakami, które Ukraina przeprowadza za pomocą amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu ATACMS. Zostało to zgłoszone przez agencję wywiadowczą Pentagonu (DIA), donosi Bloomberg.