Śledczym udało się ustalić, że Bartłomiej Ciążyński kupił, używając służbowej karty, paliwo w kwocie 500 zł — powiedziała prokurator Karolina Stocka-Mycek, kierująca wydziałem śledczym w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu. W środę Ciążyński, który był wiceministrem sprawiedliwości, podał się do dymisji.