“Wypadł z wagonu pijany jak bela. Dowlokłam go do domu, położyłam do łóżka, a w nocy zaczął tak krzyczeć, że zwyczajnie się bałam. Zaczęłam go uspokajać, a on płacze i mówi: »kawałki mózgu są na mnie, zabierz je«” – taki post zamieściła jedna z żon rosyjskich żołnierzy w serwisie WKontakcie, opisując, jak zachowywał się wojskowy po powrocie z Ukrainy. Podobnych głosów jest tam dużo więcej. Bliscy rosyjskich żołnierzy skarżą się, że ci stracili panowanie nad sobą i sięgają po przemoc lub używki. — Gdyby rozmawiali z dziećmi, to teraz dużo mniej młodych ludzi podpisywałoby kontrakt z ministerstwem obrony. (…) Nie mają pojęcia, przez co przejdą na froncie — mówi Jekaterina, córka wojskowego, który walczył w wojnach czeczeńskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *