— Ćwiczenie wojenne Zima-20 miało dla Mariusza Błaszczaka jeden cel. Chodziło o przekonanie prezydenta, że gen. Rajmund Andrzejczak nie nadaje się na szefa sztabu. Zostało ono celowo przygotowane tak, że Andrzejczak miał sobie nie poradzić — mówi w książce “Armia w ruinie” oficer wojsk lądowych. Głównym wykonawcą planu Błaszczaka był generał Bogusław Samol. W rozmowach z dziennikarką Onetu wojskowi ujawniają szokujące kulisy jednego z najważniejszych ćwiczeń wojennych. — Wieczorem prezydent wezwał do siebie Andrzejczaka. Zamknęli się w gabinecie z whisky i cygarami. Przesiedzieli tam kilka godzin — czytamy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *