Zarówno niemieckie, jak i rosyjskie media uwielbiają cytować Sahrę Wagenknecht. To jedna z ulubionych polityczek Niemców, której kolejne wypowiedzi przyprawiają o coraz większy ból głowy. Wywodząca się z twardej lewicy założycielka własnej partii BSW opanowała do mistrzostwa znajdowanie lewicowego punktu widzenia dla powszechnie prawicowych stanowisk. Krytycznie odnosi się do migracji, za to pozytywnie do Rosji i Putina. To, co mówi, to woda na młyn skrajnej niemieckiej prawicy. Do tego stopnia, że przedstawiciel partii Alternatywa dla Niemiec dosłownie i publicznie błagał Wagenknecht, by dołączyła do nich. Jak do tego doszło i dlaczego tak kontrowersyjna polityczka rośnie w Niemczech w siłę?