W 2022 r. — pierwszy raz od 20 lat — wzrosła w Rosji liczba zabójstw i prób ich dokonania. Gwałtownie rośnie również skala przemocy domowej. Za większością przestępstw stoją Rosjanie wracający z wojny w Ukrainie. Choć problem wymyka się spod kontroli, policja umywa ręce, władze na Kremlu odwracają wzrok, a niektórzy “specjaliści” — jak choćby profesor Michaił Reszetnikow — nazywają ich “nieocenionym skarbem” armii. A Rosjanie coraz bardziej “mają dość życia w tym piekle”.