Takie sceny w meczach Igi Świątek zdarzają się niezwykle rzadko. Polka w kilkanaście minut wyszła na prowadzenie 4:0, a potem… zupełnie stanęła. Szczęśliwa przegrana kwalifikacji Kamila Rachimowa wygrała trzy gemy z rzędu i doprowadziła do ogromnych nerwów u liderki rankingu. Końcówka to już czyste szaleństwo. Polka obroniła trzy piłki setowe i ostatecznie wygrała 6:4, 7:6(6), ale po meczu wśród kibiców panować może spory niepokój. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy