Jesus Imaz to w naszej lidze gwiazda, a podczas spotkania z Holendrami był jednym z wielu i nikt specjalnie uwagi na niego nie zwracał. Takie są realia – zaskoczenia brak. Białostoczanie próbowali grać swoje, co jest niewątpliwym plusem. Po prostu odebrali lekcję i jest ona surowa — pisze Kamil Kosowski w felietonie z cyklu “Trafił Kosa na kamień”. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *