Marek Papszun okazał się bezlitosny, a Kristoffer Klaesson wręcz ekspresowo musiał pożegnać się z Rakowem Częstochowa. Norweski bramkarz w polskim klubie spędził zaledwie półtora miesiąca, po czym rozwiązano z nim kontrakt. Powody są kuriozalne. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *