— PiS do 2027 r. nie dostanie złotówki z budżetowej subwencji — słyszymy nieoficjalnie od urzędników z Kancelarii Premiera. Nasi rozmówcy z otoczenia szefa rządu przekonują też, że minister finansów nie wypłaci pieniędzy, nawet jeśli zdominowana przez nominatów PiS izba w Sądzie Najwyższym uzna skargę Nowogrodzkiej. Zresztą wcale nie jest pewne, że SN zachowa się tak, jak chciałoby tego ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego.