Od września 2022 r. ciągnie się sprawa eksplozji gazociągów Nord Stream. Niemcy są przekonani, że za atakiem stoi Ukraina. Podejrzany o sabotaż Wołodymyr Ż. przebywał w Polsce, skąd udało mu się wyjechać. Berlin oskarża Warszawę o utajenie informacji na temat podejrzanego i utrudnianie śledztwa. Według najnowszych doniesień Ukrainiec miał uciec z Polski pojazdem ukraińskiej placówki dyplomatycznej.