Rosja wciąż nie jest w stanie zatrzymać ukraińskiej ofensywy na Kursk. Chociaż Kreml zadeklarował, że nie zamierza przenosić wojsk z innych odcinków frontu, Moskwa postanowiła znaleźć posiłki gdzie indziej. Najpierw władze obwodu kurskiego ogłosiły, że utworzą specjalny oddział ochotników, którzy staną w obronie regionu Kurska, a teraz dołączą do nich także rosyjscy najemnicy z Burkiny Faso, podaje francuski “Le Monde”.