Schwytany w Mariupolu ukraiński żołnierz Andriej spędził 631 dni w rosyjskiej niewoli. Opowiedział o codziennych torturach — o mękach w areszcie śledczym, a następnie o cierpieniach w kolonii karnej. — Dla nich wszyscy byliśmy “nazistami-banderowcami-terrorystami”. Byli całkowicie nafaszerowani propagandą. Staliśmy po 16 godzin dziennie ze spuszczonymi głowami. Byliśmy katowani za mówienie — relacjonuje żołnierz.