Dramat rozegrał się na bielskim osiedlu przy ul. Poprzecznej. W piątkowe popołudnie 2,5-letni chłopiec wypadł z balkonu piątego piętra wieżowca. Tylko dzięki temu, że upadł na trawnik, nie doszło do tragedii. Chłopiec trafił jednak do szpitala w ciężkim stanie i wciąż walczy o życie. Tymczasem, jak podaje “Fakt”, zarzuty usłyszała matka dziecka. W chwili, gdy wypadło z balkonu, trzymała je na rękach. Nie umiała wyjaśnić, dlaczego uciekła.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *