Bartosz Zmarzlik w sobotę w Grand Prix Polski we Wrocławiu zajął siódme miejsce, ale po zawodach mówił, że ma powody do optymizmu, bo wrócił do formy. W niedzielę nie zawiódł w PGE Ekstralidze, ale rywal – Falubaz – nie był najwyższych lotów. Absolutną klasę pokazał we wtorek w lidze szwedzkiej. W pierwszym meczu półfinału play-off zdobył komplet 14+1 punktów, a jego zespół jedną nogą jest w wielkim finale. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy