W blisko 150 miastach Francji odbyły się demonstracje zwołane przez lewicę. Uczestnicy protestów krytykują prezydenta Emmanuela Macrona za odrzucenie lewicowej kandydatki na premiera, sprzeciwiają się też premierowi z prawicy, Michelowi Barnierowi. W trakcie demonstracji żądano nawet dymisji Macrona.