Skutki przetaczającej się przez Wrocław fali kulminacyjnej pomagają minimalizować poldery, czyli specjalnie osuszone tereny depresyjne otoczone groblami. — Są zalewane, żeby poziom wody nadmiernie się nie podniósł — opisał przebywający na miejscu reporter Onetu Marcin Wyrwał. Wszystko widać na nagraniu z drona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *