Zarówno Demokraci, jak i Republikanie rozumieją, że w tych wyborach liczy się każdy głos. Szczególnie cenni są wyborcy z Michigan, Pensylwanii, Georgii czy Arizony. Ponieważ niektórzy z uprawnionych do głosowania w tych stanach mieszkają za granicą, obydwa sztaby robią wszystko, by zwrócić na siebie ich uwagę.