Przerwane tamy i powódź w Polsce najprawdopodobniej chronią Brandenburgię przed katastrofą – twierdzi “Berliner Zeitung”. — Gdyby cała ta woda doszła do Niemiec, nie wiadomo, czy brandenburskie wały przeciwpowodziowe wytrzymałyby – zaznaczył w rozmowie z dziennikiem Axel Kruschat z brandenburskiej organizacji ochrony środowiska BUND.