— Od dwóch, trzech dni wizualizowałem sobie taką sytuację, że po przyjęciu piłki będę uderzał na bramkę. Od kilku dni czuliśmy otoczkę i czekaliśmy na taki mecz — wspominał przed kamerami TVP Sport Maksymilian Hebel. To jego piękny gol sprawił, że drugoligowa Resovia Rzeszów pokusiła się o największą sensację pierwszej rundy Pucharu Polski i wyrzuciła za burtę Lecha Poznań (1:0). Kolejorz od siedmiu meczów jest niepokonany w Ekstraklasie, a w Rzeszowie był bezradny. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy