– Ziobro, idąc na totalne zwarcie z Kaczyńskim, przeliczył się. Myślał, że emocje wyborców PiS są po jego stronie. A ludzie wcale nie chcieli odejścia Jarosława. To był jeszcze ten moment, kiedy wielu nadal współczuło mu po stracie brata w Smoleńsku. Bardzo brzydkie rzeczy mówili wtedy Ziobro z Kurskim i resztą tej ekipy o Kaczyńskim — opowiada jeden z polityków w książce “Kulisy PiS”. Kolejny z rozmówców Kamila Dziubki ujawnia, co działo się podczas wieczoru wyborczego Solidarnej Polski w 2014 r. — Jedna z pań wykrzyczała Ziobrze w twarz, że jest tchórzem. Wtedy do akcji wkroczyła Patrycja Kotecka, żona Zbyszka — wspomina.