Pan Zdzisław, który zabrał głos podczas spotkania z Szymonem Hołownią w Pleszewie, opowiedział o swojej trudnej sytuacji po tym, jak zdecydował się na zamontowanie pompy ciepła i fotowoltaiki. — Okazało się, że moje szczęście trwało tylko do momentu, gdy dostałem rachunek za prąd. Nogi się zatrzęsły, ziemia się zapadła. W tysiącach złotych muszę płacić za mój prąd. Jestem goły i wesoły — opowiedział.