To była jedna z największych niespodzianek końcówki sezonu. Już wydawało się, że nic nie zatrzyma Igi Świątek w wygraniu swojego pierwszego WTA Finals. Tymczasem w półfinale szans nie dała jej Aryna Sabalenka, wygrywając aż 6:2, 2:6, 6:1 w listopadzie 2022 r. To był pierwszy sygnał mówiący o tym, że kolejny sezon może należeć właśnie do obecnej liderki rankingu. Rok później doszło do bezlitosnego rewanżu na korzyść Polki. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *