Jarosław Kaczyński mówił przed pomnikiem smoleńskim o “bandzie zbrodniarzy” Putina, “która ma niestety swoich przedstawicieli także w Polsce na różnych poziomach, również we władzy”. – Mamy do czynienia z ponowną aktywizacją tego elektoratu, który jest przekonany do mitu smoleńskiego, ale który teraz trzeba wzmocnić – komentuje dla Onetu prof. Agnieszka Kasińska-Metryka, politolożka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Skąd bierze się ta konieczność? – Z działań aktualnie rządzących wobec Antoniego Macierewicza – ocenia ekspertka.