“Gray Man” sprzed dwóch lat miał w zasadzie wszystko, by być dobrym kinem akcji. W produkcji zagrali Ryan Gosling, Ana de Armas i Chris Evans, zaś za reżyserię odpowiadali bracia Russo, twórcy najlepszych części z uniwersum Marvela. Jednak nic z tego nie wyszło. Szpiegowski thriller Netfliksa, będący zbitką filmów z Jasonem Bournem, Jamesem Bondem i “Mission: Impossible”, okazał się taką torturą, że potrzebowałem aż kilku podejść, by obejrzeć go w całości. Patrząc po reakcjach wielu krytyków, nie byłem jedynym, który miał tego typu problem z “Gray Manem”. Choć dzieło było hitem, to jest dla mnie przykładem tego, jak nie powinno wydawać się 200 mln dol.

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *