Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii niespodziewanie wygrał prorosyjski kandydat, któremu sondaże nie dawały większych szans. Politycy, urzędnicy i eksperci zwracają uwagę na podejrzaną rolę, jaką w trakcie kampanii wyborczej mogła odegrać chińska platforma społecznościowa. Mimo wezwań do przeprowadzenia dochodzenia Komisja Europejska reaguje z ostrożnością — nie chce, by jej działania były odbierane jako próba wpływu na wybory krajowe.