Tak to już jest, że wielki polski sportowiec musi mieć znienawidzonego przez naszych kibiców oponenta. Do Svena Hannawalda, Marit Bjoergen i Aryny Sabalenki pomału dołącza Inaki Pena. Aczkolwiek pewnie nigdy nie stanie z nimi w jednym rzędzie, bo to i nie ten rozmiar kapelusza, a i na dodatek jego rywalizacja z Wojciechem Szczęsnym jest przyjmowana z dużo większą rezerwą. Czy tak będzie już na amen? Niekoniecznie, o czym świadczą wydarzenia po ostatnim meczu. Choć nazywanie Katalończyków mianem “polacos” ma długoletnią tradycję, po starciu Barcelony z Las Palmas te narody zbliżyły się do siebie na niespotykaną dotąd skalę. Ba, zaczęły wręcz mówić jednym głosem — w kwestii obsady bramki. Szkopuł jednak w tym, że decyduje o tym osoba nieco twardziej stąpająca po ziemi. Daliśmy się jednak nabrać. I to nie jeden raz… ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy