“Odpłynę po to, żeby wrócić. I żyć. Życiem, po które, według mojego psa, wystarczy sięgnąć łapą” — mawiał. Dwa lata temu Jan Nowicki zasnął, żeby obudzić się zapewne w świecie swojej nieokiełznanej wyobraźni, kobiet, piwa, wina, magii i Kowala na Pojezierzu Gostyńskim, miejsca swojego dzieciństwa, młodości, swojego miejsca na tej planecie do ostatnich chwil.
Onet Kultura Read More