Godziny chłodnej, a miejscami też śnieżnej pogody, są policzone. Jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się duże zmiany, które apogeum osiągną po weekendzie. Zamiast ujemnych temperatur i pokrywy śnieżnej na termometrach zobaczymy nawet powyżej 10 st. C, a do tego nie zabraknie wiatru i opadów. Aura w ogóle nie będzie przypominać grudnia, a bardziej początek wiosny.