Dwa tankowce z produktami naftowymi uległy katastrofie w Cieśninie Kerczeńskiej. Sądząc po nagraniu, jeden z nich przełamał się na pół. Dwie jednostki transportowały tysiące ton oleju opałowego. Zginął jeden marynarz. Greenpeace bije na alarm, mówiąc o jednej z największych katastrof spowodowanych przez człowieka na Morzu Czarnym, a eksperci zwracają uwagę na stan techniczny tankowców. Analitycy od dawna ostrzegali o ryzyku dla środowiska związanym z “flotą cieni” Putina, czyli działalnością zdezelowanych jednostek transportujących ropę.