Rezygnacja Dariusza Wieczorka to nie tylko pierwsza dymisja ministra w rządzie Donalda Tuska. To także utrata stanowiska przez jednego z najbliższych kompanów przewodniczącego Lewicy Włodzimierza Czarzastego. Pojawiają się więc głosy, że to sygnał, iż w partii, która w przyszłym roku wybierze nowe władze, zaczyna szumieć wiatr zmian. Ale w Lewicy słyszymy, że bardziej niż Dariuszowi Wieczorkowi zagraża on komuś innemu. — Aga narobiła sobie kłopotów — mówi wprost jeden z polityków.