— Były polski wiceminister rzeczywiście przyjechał na Węgry i zwrócił się do państwa węgierskiego o azyl polityczny. Dostał go, zgodnie z ustawodawstwem węgierskim i unijnym — oświadczył Gergely Gulyás, szef kancelarii premiera Viktora Orbana na łamach serwisu mandiner.hu.