Wszystko było zagwarantowane. Nawet przyjaźń ze Związkiem Radzieckim była już w tej “jeszcze lepszej” Konstytucji. (…) No i zrobili nam po podpisaniu listu protestacyjnego kizi-mizi, to znaczy zostałem nie-osobą. Nigdzie mnie już nie było — wspomina w archiwalnej rozmowie z Tomaszem Ziółkowskim Stanisław Tym, reprezentant i prekursor — jak podkreśla sam Ziółkowski — “kultury twardzieli”. Za zgodą autora publikujemy w Onecie ich rozmowę w całości.
Onet Kultura Read More