Sezon 1974 przeszedł do historii jako jeden z najczarniejszych w polskim żużlu. Na torach zginęło trzech zawodników i jeden adept, który dopiero przygotowywał się do uzyskania licencji. Młody kandydat na żużlowca w momencie wypadku miał na głowie… kask spadochroniarski! Po zakończeniu rozgrywek rozgorzała dyskusja nad tym, jak uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości. Wskazywano wiele przyczyn fatalnej serii, począwszy od sprzętu aż po brak regularnych startów. Nie bez znaczenia, zdaniem dziennikarzy, był brak doświadczenia. Najstarsza z ofiar miała 25 lat, najmłodsza 17! ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy