To był dla Igi Świątek prawdziwy horror. Wygrany 6:7(4), 6:1, 6:4 mecz z Katie Boulter w ćwierćfinale United Cup kosztował Polkę mnóstwo sił, co przyznała w telewizyjnym wywiadzie. Zaraz po nim udała się do sali rozgrzewkowej, by nieco rozluźnić zmęczone mięśnie. To tam odebrała wyjątkowe gratulacje od Mai Chwalińskiej. Bo choć są tacy, którzy twierdzą, że Świątek nie ma w Tourze zbyt wielu przyjaciółek, to prawda jest inna. O jej relacji z Mają Chwalińską mówi się od dawna. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy