Pewnego dnia ku swemu zdumieniu Piotr słyszy od żony, żeby “przestał ją dręczyć słownie i psychicznie”. Mężczyźnie zapala się czerwona lampka. Zaczyna baczniej obserwować poczynania Valentiny i nabiera podejrzeń, że ta zamierza za jego plecami wnieść o rozwód w swoim kraju. Wychodząc do pracy, włącza w swoim tablecie funkcję nagrywania i umieszcza urządzenie w dyskretnym miejscu. Kiedy wraca, nie zastaje Valentiny. Piotr sięga po tablet i słyszy żonę rozmawiającą ze znajomymi. Kobieta opowiada im, że musi się ratować ucieczką, bo mąż jej wygrażał. Historię w najnowszym numerze “Tygodnika Przegląd” opisuje Helena Kowalik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *