W trakcie przemówienia do ambasadorów francuski prezydent zakpił sobie z Elona Muska. Chociaż Macron nie wymienił go z nazwiska, nikt nie mógł mieć wątpliwości, o kogo mu chodziło. Najbogatszy człowiek świata coraz częściej angażuje się w sprawy wewnętrzne europejskich państw, bez wahania udzielając poparcia skrajnej prawicy i krytykując główny nurt polityki.