Powrót do “Akademii Pana Kleksa” przyciągnął w ubiegłym roku do kin tłumy Polaków. Nic więc dziwnego, że druga część była jednym z najbardziej wyczekiwanych polskich filmów. Ja też czekałem. Szkoda tylko, że po seansie poczułem wielkie rozczarowanie. Bo “Kleks i Wynalazek Filipa Golarza” zrobił z najfajniejszego belfra w naszym kraju fajtłapę, który podejmuje niezrozumiałe decyzje. Na szczęście jest jedna rzecz, która nadal się broni.
Onet Kultura Read More