Andrzej to był “man”, sprawdzał się w sytuacjach ekstremalnych — potwarzali jego przyjaciele. Zginął zastrzelony przez francuskiego reżysera Yves’a Goulais, z którego żoną miał romans. — Zadzwonił do mnie gość o jedenastej, że “pana kolegę zastrzelili” — relacjonował Zbigniew Wodecki.

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *