— Ostatnio wylatywałem do Sztokholmu, gdy Polska zaproponowała wzmocnienie kontroli na Bałtyku z udziałem państw bałtyckich i w ramach NATO. Było to spowodowane incydentami, które się powtarzały na Bałtyku. Było to związane z tzw. flotą cieni, która zajmuje się transportem ropy. Wszystko wskazuje, że to jest ropa rosyjska, omijając w ten sposób sankcje i zagrażając bezpieczeństwo Bałtyku — mówił Donald Tusk przed wylotem do Helsinek, gdzie odbędzie się szczyt krajów bałtyckich NATO. Premier wskazał, że cieszy się, że wtorkowe spotkanie odbędzie się w stolicy Finlandii, bo w sprawie ataków na Morzu Bałtyckim ważna jest “stanowcza reakcja”.