Przejęcie władzy przez skrajną prawicę w Austrii jest coraz bardziej prawdopodobne. Politycy w Brukseli najwyraźniej się z tym pogodzili i nie będą próbować uczynić z Herberta Kickla unijnego pariasa. To ostateczny dowód na upadek tzw. kordonu sanitarnego w europejskiej polityce. W relacjach głównego nurtu z populistami coraz częściej zwyciężą pragmatyzm.