W Rosji regularnie dochodzi do poważnych zamachów. Najtragiczniejsza od wielu lat była ubiegłoroczna strzelanina w hali koncertowej City Crocus Hall w Moskwie. Zginęło wówczas 145 osób. Drugi pod względem liczby ofiar atak w ubiegłym roku miał miejsce w Dagestanie, gdzie zginęło 27 osób. Rosyjskie służby raz za razem donoszą o rzekomym rozbijaniu tamtejszych siatek terrorystów — ostatnia “unieszkodliwiona” w grudniu grupa miała liczyć 12 osób. — Traktowanie mieszkańców Kaukazu jako obywateli drugiej kategorii to baza dla działań antypaństwowych, w tym terroryzmu — mówi Dr Iwona Kaliszewska z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego.