Zamiast ogromnych emocji doszło do deklasacji. Aryna Sabalenka zagrała tak, jakby pozazdrościła Idze Świątek zachwytów po meczu z Emmą Raducanu. I choć liderka rankingu nie popisywała się tak pięknymi zagraniami, to i tak udało jej się rozstrzygnąć losy awansu jeszcze szybciej niż Polce, bo w 62 minuty. Tym samym obrończyni tytułu rozbiła Mirrę Andriejewą 6:1, 6:2 i jako pierwsza awansowała do ćwierćfinału Australian Open. A tam czeka ją potężne wyzwanie! ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *