Propozycja zakładająca, że o ważności wyboru prezydenta ma orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym to psucie prawa i selekcjonowanie sędziów — oceniła we wtorek pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. To ustawianie składu tylko pod tzw. paleosędziów — zauważyła.