Badacz kupuje publikacje, by napompować swój dorobek. A uczelnia chętnie go zatrudnia, bo wysoko cytowany naukowiec to więcej pieniędzy z grantów i lepsza pozycja w rankingach – czytamy w piątkowej “Gazecie Wyborczej”. Zarabiają wyspecjalizowani oszuści, tracimy wszyscy – podkreśla dziennik.
Read More Bankier.pl – Wiadomości