Wiedeńscy Żydzi, Gustav i Fritz Kleinmannowie, spędzili niemal sześć lat w niemieckich nazistowskich obozach zagłady. Gdy Gustav został wyznaczony do transportu do Auschwitz, jego syn nie wahał się na ochotnika podążyć za ojcem. — Częściowo ocaliła ich wzajemna więź. Jednak swoją rolę odegrało też zwykłe szczęście — mówi w rozmowie z Onetem Jeremy Dronfield, autor książki “O chłopcu, który poszedł za tatą do Auschwitz”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *