40-letni mieszkaniec Mińska wziął udział w wyborach na Białorusi, bo bał się, że będzie miał problemy w pracy. Wcześniej słyszał ostrzeżenia, że pracodawca dostanie listę tych, którzy nie pojawili się przy urnach. Wolał nie ryzykować. Tygodnik “Nasza Niwa” rozmawiał z wyborcami, ze względów bezpieczeństwa nie podając ich danych do publicznej wiadomości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *