W Hiszpanii mówi się nie tylko o efektownej wygranej Barcelony z Valencią (7:1), ale i o sytuacji, w jaką uwikłany był Wojciech Szczęsny. W pierwszej połowie polski bramkarz powalił rywala we własnym polu karnym, ale upiekło mu się po analizie VAR. — To już nie jest piłka nożna (…) Z każdym dniem jest coraz gorzej — pieklił się po meczu były sędzia międzynarodowy Mateu Lahoz. I tłumaczy, dlaczego arbiter Cesar Soto Grado w tej kontrowersyjnej sytuacji zaliczył poważną pomyłkę. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *