Ostre spięciu podczas programu promującego galę Fame MMA 24. Artur Binkowski siedział spokojnie w studiu, gdy nagle z równowagi wyprowadził go Marcin Najman. Znany polski zawodnik freak-fightowy usłyszał same wulgaryzmy, a nowa twarz w federacji nie dała mu dojść do słowa. Padła cała wiązanka wulgaryzmów, a później… nieoczekiwane przeprosiny. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy