W czwartek poseł PiS Łukasz Mejza usłyszał 11 zarzutów prokuratorskich dotyczących podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Sam zainteresowany odrzuca oskarżenia, nazywając działania śledczych politycznymi i sugerując, że prokurator generalny Adam Bodnar działa jak “kierowca cysterny pełnej hipokryzji”. Podczas rozmowy na antenie Polsat News Mejza nieoczekiwanie postanowił “udowodnić” swoją niewinność, oprowadzając widzów po swoim mieszkaniu na poddaszu.